środa, 17 października 2012

Smoleńsk...


Dzisiaj chciałabym napisać o sprawie, która nie daje mi spokoju i chodzi za mną przez cały dzień. Otóż chodzi o wydarzenie, które miało miejsce wczoraj, może przedwczoraj... Nie wiem dokładnie. Osobiście dowiedziałam się o nim wczoraj wieczorem, tuż przed pójściem spać. O czym mówię? O wycieku zdjęć zrobionych tuż po katastrofie smoleńskiej. Jeśli nie wiecie, o czym piszę, lub nie widzieliście jeszcze tych zdjęć- nie szukajcie. Nie mówię tego po to, żeby wzbudzić w kimś jeszcze większą ciekawość. Ja żałuję, że je zobaczyłam.

Dlaczego jeszcze nie powinniśmy mieć do nich dostępu? Pomińmy fakt, że są drastyczne, straszne i zostają w psychice. Moim zdaniem zmarłym w tej katastrofie należy się jakiś szacunek. Jak każdemu innemu człowiekowi, który odszedł z tego świata. Więc udostępnianie takich zdjęć jest troszeczkę nie na miejscu.
Kolejnym aspektem są rodziny zmarłych. Prawdopodobnie nikt nie myśli o nich patrząc na ten artykuł czy zdjęcia. Nikt nie zastanowi się, jak oni się teraz czują. Zwłaszcza, że nie jest to pierwszy skandal dotyczący tego wypadku w ciągu ostatnich dni. Przypominam o wyniku ekshumacji pewnych ofiar- okazało się, że w trumnie leży ciało innego człowieka.
Dlaczego więc te zdjęcia przeciekły do nas? Po co ktoś to zrobił? Być może chciał zasiać wątpliwości. Jeśli tak, to w moim przypadku mu się udało...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz